- Ja też ciebie kocham - powiedziałem.
Fatin odwróciła głowę i uśmiechnęła się szelmowsko.
- Masz szczęście, że to powiedziałeś.
Uśmiechnąłem się do niej.
- Wiesz... Nie chciałbym zostać wypatroszony. Moi rodzice to pewnie za niedługo zrobią gdy dowiedzą się, że... - urwałem szybko. Fatin nie mogła wiedzieć, że jestem zaręczony. Ale ja nie chcę tamtej elfki. Nawet jej nie lubię.
- Gdy dowiedzą się, że... - ponagliła mnie dziewczyna.
- Nic takiego skarbie - odparłem. - Oglądaj dalej chmury.
<Fatin? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz