-Jest wspaniale, Lukas.-powiedziałam. Nie potrzeba mi nic więcej. Chcę
tylko być z Tobą.-powiedziałam. Lukas uśmiechnął się miło, wstał, ujął
moją rękę i wyszliśmy z domku. Gdy znaleźliśmy się na świeżym powietrzu
spojrzałam w niebo i zobaczyłam gwiazdy.
-To już jest tak późno?-spytałam z niedowierzaniem.
-Jak ten czas szybko leci...-przyznał Lukas.-To co, chcesz gdzieś iść?
-Nie, tutaj też jest pięknie.-powiedziałam. Instynktownie wyczułam, że przyglądają się nam driady i wróżki schowane w cieniu drzew. Za pewne już jutro będą wiedziały wszystkie stworzenia światła. Tej strony mojej mocy nie lubię.
-... prawda?-usłyszałam wyrwana z rozmyślań.
-Powtórzysz? Zamyśliłam się-poprosiłam Lukasa,
-To już jest tak późno?-spytałam z niedowierzaniem.
-Jak ten czas szybko leci...-przyznał Lukas.-To co, chcesz gdzieś iść?
-Nie, tutaj też jest pięknie.-powiedziałam. Instynktownie wyczułam, że przyglądają się nam driady i wróżki schowane w cieniu drzew. Za pewne już jutro będą wiedziały wszystkie stworzenia światła. Tej strony mojej mocy nie lubię.
-... prawda?-usłyszałam wyrwana z rozmyślań.
-Powtórzysz? Zamyśliłam się-poprosiłam Lukasa,
<Lukas? Sorry, że krótkie...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz