-Nie wiem... Nie chce mi się chodzić po żadnych muzeach... Po za tym w Akademii jest już późno.-odparłam.-Wracamy?
-Jak chcesz.-powiedział Alan wzruszając ramionami.
-To daj mi rękę.-poprosiłam, a Alan dał mi dłoń. Ujęłam ją i po chwili już byliśmy w moim pokoju, w Akademii.-Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli wpaść do Paryża na dłużej.
-Ja też mam taką nadzieję.-powiedział Alan i przytulił mnie mocno.-Dziękuję, że zabrałaś mnie tam, chociaż na tak krótko.-dodał i pocałował mnie w czubek głowy.
-Nie ma za co.-odparłam.-Dobranoc, Alan.-powiedziałam i pocałowałam go namiętnie na pożegnanie.
-Jak chcesz.-powiedział Alan wzruszając ramionami.
-To daj mi rękę.-poprosiłam, a Alan dał mi dłoń. Ujęłam ją i po chwili już byliśmy w moim pokoju, w Akademii.-Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli wpaść do Paryża na dłużej.
-Ja też mam taką nadzieję.-powiedział Alan i przytulił mnie mocno.-Dziękuję, że zabrałaś mnie tam, chociaż na tak krótko.-dodał i pocałował mnie w czubek głowy.
-Nie ma za co.-odparłam.-Dobranoc, Alan.-powiedziałam i pocałowałam go namiętnie na pożegnanie.
<Alan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz