-Nie panuję nad tym...- zawahałam się
czy mówić dalej.- Nie potrafię płakać tak jak ludzie. Na przykład kiedy
się smucę, nie płaczę.-zerknęłam na Alex'a.- A przynajmniej nigdy mi się
to nie zdarzyło.
-Więc kompletnie nad tym nie panujesz?- spytał zaskoczony.
-Kiedy złamałam nogę przepowiedziałam, że ktoś napadnie pałac mojego pana, płakałam przy tym.- uśmiechnęłam się.- Po dwóch godzinach mało nie zginęłam w pożarze.
Słońce ledwo było widać, szliśmy teraz polną dróżką kierując się w stronę światła, jakie rzucał budynek akademii.
-Mówiłaś że tylko płaczesz.- zauważył chłopak.
-Czasami mam wizję, lub coś mówię, ale nawet jeśli to rzadko to pamiętam.- zaśmiałam się cierpko.- Jestem mało przydatna. A ty znasz jakieś magiczneee sztuczki?
(Alex? x.D)
-Więc kompletnie nad tym nie panujesz?- spytał zaskoczony.
-Kiedy złamałam nogę przepowiedziałam, że ktoś napadnie pałac mojego pana, płakałam przy tym.- uśmiechnęłam się.- Po dwóch godzinach mało nie zginęłam w pożarze.
Słońce ledwo było widać, szliśmy teraz polną dróżką kierując się w stronę światła, jakie rzucał budynek akademii.
-Mówiłaś że tylko płaczesz.- zauważył chłopak.
-Czasami mam wizję, lub coś mówię, ale nawet jeśli to rzadko to pamiętam.- zaśmiałam się cierpko.- Jestem mało przydatna. A ty znasz jakieś magiczneee sztuczki?
(Alex? x.D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz