niedziela, 21 września 2014

Od Darkness Cd Michael

Przytuliłam się do niego.
-Skarbie... - wyszeptałam. - ...mi nie przeszkadza to czy jesteś delikatny czy nie... ważne, że jesteś - pocałowałam go w policzek. - Odprowadź mnie do domu... Cass mówił, że będzie padać wieczorem.
Spojrzałam na lekko zaróżowione niebo. Ruszyliśmy nie śpiesząc się przytuleni do siebie. Gdy otworzyłam drzwi domu i weszłam razem z Michaelem lunął deszcz. 
- No to troszkę sobie u tu posiedzisz... - powiedziałam, gdy byliśmy u mnie w pokoju. - w deszcz cię nie wypuszczę. - pocałowałam go czule w czoło i położyłam się na łóżku.
Czas zaczął nam się dłużyć, gdy tak leżeliśmy przytuleni do siebie z deszczem dudniącym w szybę. Zerknęłam na zegarek..., minęło pięć minut od kąt weszliśmy do domu.
- Misiek.... może jednak wykorzystamy ten czas? - zapytałam poruszając znacząco brwiami.

<Michaelu? Misiu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz