wtorek, 23 września 2014

OD Michaela CD Darkness (+18)

+ 18 KTO NIE CHE NIECH NIE CZYTA.

- A co jeśli Cas...
- Cass, wróci dopiero jutro wieczorem - przerwała mi i usiadła na moim torsie. Jej ręce wędrowały pod moją koszulką, a usta przyległy do moich. 
- Pamiętasz co wcześniej mówiłem?
- Tak, ale mi to nie przeszkadza. - zamruczała, szybko się przekręciłem i teraz ja byłem na górze. 
- W takim razie gramy według moich zasad - powiedziałem, na co ona obdarzyła mnie szerokim uśmiechem - Ale pamiętaj, jak będziesz chciała przestać to powiedz. Ja się nie będę gniewał. Dobrze?
- Dobrze - powiedziała całując mnie namiętnie. W jej oczach było widać pożądanie które nie miało zamiaru szybko zgasnąć. Mój język pieścił jej podniebienie. Szybko pozbyła mnie koszuli ale ja nie miałem zamiaru zrobić tego szybko. Powoli schodziłem do jej szyi tworząc słodkie malinki. Ciche jęki wydobywały się z jej gardła. Miałem zamiar bawić się z nią i sprawić że jej pożądanie dotrze do granic. Pozbyła się koszulki z moją pomocą. Całowałem jej obojczyk lekko podgryzając tworząc lekkie zaczerwienienia. Rozpiłem delikatnie jej czarny koronkowy stanik. Pieściłem jej nagie piersi. Ssałem je i podgryzałem. Darkness coraz głośniej jęczała i ciężko dyszała. Zająłem się drugą piersią, a moja jedna ręka powędrowała pod jej majtki które już były wilgotne. Jeździłem po jej stronie intymniej. Ruszałem palcami, a jej talia podnosiła się bliżej mojego torsu. Ściągnęła mi spodnie razem z bokserkami. Jej ręce zacisnęły się na moim pe..sie który staną na maksa.
- Chcę, to zrobić - wyjęczała pośród pieszczot.
- Spokojnie skarbie wszystko w swoim czasie - ściągnąłem jej delikatnie spodnie i majtki. Członkiem jeździłem po jej strefie intymniej całując ją. Była rozpalona mój plan się powiódł, a jęki nie ustępowały. Wepchnąłem go w nią gwałtownie i mocno. Krzyknęła z bólu, ale nie powiedziała żebym skończył. Jeszcze nigdy nie zrobiłem jej czegoś takiego. Moje ruchy były pewne i mocne a jej ciało współgrało ze mną. Cały czas ją pieściłem. Jej jęki były coraz głośniejsze i głośniejsze. Miałem pewność że jej się to podoba.
- Misiek...! - krzyknęła dając mi znak, dochodzi. Chciałem, żeby to był jej najlepszy stosunek jaki ze mną przeżyła. Jedne z zalet diabła, mogę wytrzymać o wiele dłużej od zwykłych ludzi. Robiłem to coraz szybciej i coraz mocniej. Jej ręce zacisnęły się na moich barkach wbijając do krwi paznokcie i głośno jęcząc.

( Darkness? I jak podoba się? Pisz dalej, skarbie:*)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz