poniedziałek, 25 sierpnia 2014

OD Michaela CD Ann

Chciało mi się śmiać, kiedy tak burknęła, ale się powstrzymałem. Rozumiem, że ty nie powód do chwały i zadziwiłem się, że powiedziała prawdę. Nawet jak na upadłą była dość odważna. Inni upadli, kiedy mnie zobaczą albo wyczują to wieją jak najdalej. Ona jednak jest inna usiadła blisko mnie, choć słyszałem jak jej serce nagle przyśpiesza.
- Jesteś dość odważna nawet jak na upadłą, skoro usiadłaś tak blisko mnie. - stwierdziłem, a ona się jeszcze bardziej zarumieniła.
- Ja... - nie wiedziała co powiedzieć - Jestem teraz sobą. 
- Jednym słowem uwolniona spod klosza. - zaśmiałem się co trochę ją przestraszyło. Wstałem w mgnienia okiem i podałem jej rękę.
- Więc jak zaprowadzić cię do dyrektorki i oprowadzić po szkole? - zapytałem nadal trzymając rękę wyciągniętą ku niej.

(Ann, przyjmiesz pomocną dłoń diabła XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz