niedziela, 17 sierpnia 2014

OD Vigo CD Karou

Wróciłem do pokoju jak na skrzydłach. Ciesząc się jak wariat wszedłem pod prysznic. Dopiero po minucie zorientowałem się, że namydliłem ubranie.... Pospiesznie zakręciłem wodę i ściągnąłem mokre ciuchy. Mówią, że zakochany facet jest głupcem. W moim przypadku raczej idiotą.... Nie przejmując się zbytnio stanem w jakim się znalazłem, skończyłem pospiesznie prysznic i wytarłem się do sucha grubym, niebieskim ręcznikiem. Wciągnąłem luźne spodnie i podszedłem do umywalki. Tuż nad nią wisiało spore lustro, w którym przyjrzałem się sobie z uwagą. Gdybym zobaczył obserwującego mnie z gładkiej tafli obłąkańca z szerokim uśmiechem na twarzy gdzieś w ciemnej uliczce, pewnie bym się przestraszył. Pech chciał, że patrzyłem na własną twarz.... Spoważniałem natychmiast. Co Karou ze mną zrobiła? Byłem w niej zakochany i potrzebowałem jak powietrza, a każda chwila bez niej wydawała się wiecznością. Wyszedłem wreszcie z łazienki, by wrzucić coś na ruszt. Na małej kuchence stojącej w rogu pokoju usmażyłem jajecznicę z bekonem i grzankami. Kiedy kolacja była gotowa, a aromat gorącej kawy rozchodził się po całym pomieszczeniu, zdałem sobie sprawę, że nie jestem głodny. Patrzyłem tępo na pełny talerz. Jakoś wmusiłem w siebie danie i popiłem duszkiem wrzącym płynem, parząc boleśnie gardło. Brudne naczynia wstawiłem do zlewu i bezcelowo zacząłem wydeptywać ścieżkę w puchatym dywanie na podłodze. Moje myśli wciąż krążyły wokół błękitnowłosej dziewczyny o oczach jak pogodne niebo. Wreszcie dałem za wygraną i nie przejmując się własnym strojem, wybiegłem na ciemny korytarz. Zimne kafelki podłogi przyjemnie chłodziły bose stopy. Stanąłem wreszcie przed właściwymi drzwiami, jednak nie mogłem zdobyć się na odwagę, by zapukać. Zachowywałem się jak zupełny pomyleniec. Co Karou sobie o mnie pomyśli, kiedy zobaczy przed drzwiami natręta w samych spodniach o 3 nad ranem...? Odwróciłem się z zamiarem powrotu do pokoju, kiedy usłyszałem za plecami cichy zgrzyt klamki...

<Karou?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz