wtorek, 19 sierpnia 2014

OD Shadow'a CD Lirael

Kolor skóry Lirael wprawił mnie w osłupienie. Natychmiast podbiegłem do wanny z zamiarem wyciągnięcia Anielicy z farbującej cieczy. Niestety dziewczyna potraktowała to jako świetną zabawę i pociągnęła mnie do wanny. Wynurzyłem się cały w niebieskim kolorze. Na mój widok Lirael zaczęła dusić się ze śmiechu. Wściekły wyszedłem z wanny w ociekającym ubraniu. Podszedłem do lustra i dopiero wtedy poznałem powód wybuchu niezwykłej wesołości Anielicy. Niebieska skóra kontrastowała z mokrymi, czarnymi włosami i długą, różową brodą z piany... Parsknąłem cicho i pospiesznie zdjąłem przemoczoną odzież. 
- Czekaj, czekaj, kobieto. Zaraz się tobą zajmę.
Pół godziny później wyszliśmy z łazienki w szampańskich humorach. Na szczęście nasza skóra wróciła już do normalnego koloru. Posłałem Lirael do sypialni, a sam zajrzałem do dzieci. Spały smacznie jak Aniołki. Ucałowałem każde z nich i wychodząc z pokoju zamknąłem cicho drzwi. 
- Nasze skarby spokojnie śpią. - powiedziałem, kładąc się do łóżka przy Lirael.
- Wiem o tym. - uśmiechnęła się promiennie i przeciągnęła kusząco - Anielskie dzieci szybko rosną, więc skorzystajmy póki są małe i śpią grzecznie za ścianą. - przejechała palcem po moim ramieniu.
- Cokolwiek rozkażesz, Milady. - przykryłem nas oboje kołdrą i przyciągnąłem dziewczynę bliżej.

<Lirael?>  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz