niedziela, 13 lipca 2014

Od Karou CD Vigo

Zamknęłam oczy i otworzyłam je po dłuższej chwili.
- Wiesz, w jakiś sposób mi pomogłeś, ale to i tak dużo nie zmieni...
- Czemu?
- Bo będę cały czas o nich pamiętać. Tu nie mam rodziny, właściwie nikogo nie mam. A oni, bez względu jak bardzo groteskowo by to brzmiało, byli moją rodziną. - powiedziałam siadając na łóżku. Vigo usiadł obok mnie. Siedzieliśmy w ciszy, patrzyłam przez okno.
- Karou...? - usłyszałam cichy głos Vigo.
- Tak?
- Ty na prawdę chcesz zostać dla mnie? - spytał. 
Spuściłam głowę, ale po chwili popatrzyłam na Vigo.
- Wiesz, chyba tak. Nie mam nikogo innego. - powiedziałam i zaczerwieniłam się, jak mała dziewczynka. Vigo uśmiechnął się lekko i pogładził moje włosy.
- Jak to robisz, że one są takie niebieski? Farbujesz je?
- Nie. Kiedyś, używając życzenia od Brimstone'a sprawiłam, że stały się niebieskie. I od tamtej pory takie mam. - powiedziałam zakładając za ucho niebieski kosmyk.
- Ładnie w nich wyglądasz. - powiedział Vigo, a ja poczułam, że czerwienię się jeszcze bardziej.
- Dziękuję. - powiedziałam, Vigo bawił się moimi włosami i zaplatał w nich warkoczyki. Nie protestowałam.
- A jaka jest Twoja historia? - spytałam w którymś momencie.
- Moja? Opowiem Ci ją kiedy indziej. - odparł.
- Jasne. Nie musisz mówić mi jej teraz, ale po prostu chciałabym ją znać.
- Poznasz ją w swoim czasie. - usłyszałam. 
Podciągnęłam pod siebie nogi i objęłam je ramionami.
<Vigo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz