piątek, 25 lipca 2014

Od Lirael Cd Shadow

- Całą wieczność. - mruknęłam trzymając w dwóch palcach kluczyk, po czym odłożyłam go i zamknęłam naszyjnik. Spojrzałam na ukochanego i pocałowałam go - Zgól rano ten zarost. - powiedziałam, a on się zaśmiał, wtedy Sabriel położyła mi swój pysk na kolanach.
Dostrzegłam jej zaspane spojrzenie czerwonych oczu. Pstryknęłam palcami i przy toaletce pojawiło się legowisko specjalnie dla niej. Sabriel zamerdała ogonem i obwąchała posłanie, po czym położyła się i z głębokim oddechem zasnęła. Wstałam i przebrałam się w zwykłą, luźną, białą bluzkę sięgającą mi do połowy ud i odsłaniającą ramie. Shadow również się przebrał, a raczej ściągnął spodnie i bluzkę zostając w bokserkach. Położył się na łóżku a ja padłam obok niego. Przykrył mnie kołdrą i przysunął ku sobie.
- Dobranoc. - powiedzieliśmy w tym samym czasie, po czym pocałowaliśmy się.
Przytuliłam go i zasnęłam.
Rano zbudziły mnie promienie słoneczne przedostające się przez zasłonę.
- Shadow zgaś to światło. - wymamrotałam.
- To słońce. - powiedział.
- To je zgaś, bo chcę jeszcze spać i nie tylko ja.
Shadow coś mruknął pod nosem i usłyszałam jak zasłony się zasuwają i w sypialni zrobiło się ciemniej.
- Mmmm.... - zamruczałam. - Dziękuję, skarbie.
Mój ukochany pocałował mnie, a ja znów zamruczałam.
- Moja kicia mruczy. - powiedział Shadow i poczułam jak gładzi mi włosy.
- Ty nie chcesz bym się wyspała, prawda? - wymamrotałam.
Nie dostałam odpowiedzi, ale po chwili Sabriel wskoczyła na łóżko i zaczęła mnie lizać po twarzy.
- Sabriel złaś z łóżka. - powiedziałam spychając nogą psinę.
- Lira. - nalegał Shadow.
-Nope - przekręciłam się na drugi bok plecami do niego.
Zasnęłam i obudziłam się chyba po jakiejś godzinie, a raczej usta Shadow'a to zrobiły.
- Dzień dobry. - powiedziałam, przyciągnęłam go i pocałowałam.
- Witaj. - uśmiechnął się, gdy skończyliśmy poranne całusy. - Zejdziesz na śniadanie? Potem oprowadzę cię po domu.
Zauważyłam, że jest już ubrany i ogolony. Wstałam i zrzuciłam z siebie piżamę.
- Od kiedy masz tatuaż? - zapytał
- Jaki tatuaż? - zapytałam wciąż przymroczona.
- Skrzydeł na plecach. - powiedział.
- Ach... to. To są moje skrzydła, gdy je rozwijam tatuaż znika, a gdy chowam powraca. - ubrałam białe spodnie i błękitną bluzkę. Na bosaka wyszłam z pokoju.
- Lira zapomniałaś o butach. - powiedział Shadow, idąc za mną.
Uśmiechnęłam się do niego łobuzersko.

<Shadow? Kiss :*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz