środa, 28 maja 2014

Od Alana CD Lirael

- A co ty tutaj robisz?! - krzyknęła Lirael.
- Zostawiłaś mnie samego - odparłem ze smutkiem. - Więc dowiedziałem się gdzie mieszkasz i przyszedłem do ciebie.
Spojrzała na mnie spode łba.
- Nie kpij sobie ze mnie - mruknęła. - Wiem, że nie jest ci przykro.
Wstałem z jej łóżka. Nie miałem już tej ,,smutnej minki". Zamiast tego był szyderczy uśmiech.
- No jasne, że nie - powiedziałem. - Niby dlaczego miałoby mi być? Chociaż przyznam, że jesteś ładna i przyjemnie się na ciebie patrzy.
Lira zaśmiała się.
- Chyba ci odbija, elfiku - odparła cały czas się śmiejąc się.
Spojrzałem na nią z tym swoim uśmieszkiem. Podszedłem bliżej dziewczyny.
- Odczep się! - krzyknęła.
Jednak ja stałem już przy niej. Ująłem jej dłonie i wyszeptałem prosto do ucha:
- Może się w końcu ze mną umówisz?

<Lirael? Zdziwiona? XD>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz