czwartek, 29 maja 2014

OD Shina CD Tanatos

Przyglądałem im się przez chwilę. Tak powinny wyglądać matka i córka. Szkoda, że niektórych rzeczy nie można zmienić, a może? Wstałem bezszelestnie i wyszedłem z jaskini niezauważony. Powinny zostać teraz same, mają sporo do nadrobienia. Przy wejściu napotkałem niechętny wzrok jednego z wojowników. Stał oparty plecami o skałę i przyglądał mi się z nieprzychylnie. Kilka metrów dalej stał drugi mężczyzna, także strażnik. Odetchnąłem z ulgą. Lenobia miała na tyle rozsądku, by domyślić się gdzie jest Tanatos, a jednocześnie nie przyprowadzać całej rodzinki. Miałem świadomość, że wkrótce się tu zjawią. Dla bezpieczeństwa przemieniłem się w smoka i położyłem wygodnie, blokując całe wejście. Strażnicy spoglądali na mnie spode łba. Żaden nie będzie miał odwagi zawiadomić pozostałych o położeniu dziewczyny i kapłanki. Nagle z pomiędzy drzew wyłonił się następny osobnik nie w humorze. Chciał coś powiedzieć pozostałym i odejść, jednak zmienił plany, kiedy ziewnąłem, ukazując przypadkiem pełną paszczę zębów. Podszedł ostrożnie do kolegów po fachu i założył ręce na piersi. Chciał udawać twardziela, tak naprawdę drżał jak liść.... Wreszcie usłyszałem dochodzące kroki z głębi jaskini. Odwróciłem łeb tak, by mieć na oku  również strażników. Tanatos szła obejmując Lnobię. Obie wyglądały na szczęśliwe, uśmiechały się, mimo mokrych policzków. Kapłanka odmłodniała znacznie przez te kilka minut. Zniknął gdzieś zatroskany wyraz twarzy. 
- Drogie panie, zajmijcie wygodne miejsca. - kapłanka wydawała się lekko poddenerwowana, jednak Tanatos szepnęła jej coś cicho na ucho, uspokajając. 
Usiadły na moim grzbiecie pospiesznie. Ze złośliwym uśmiechem, obserwując strażników, wzbiłem się w powietrze wywołując tumany kurzy przy startowaniu. 
- Lećmy do domu. - dziewczyna poklepała mnie delikatnie w szyję.
Miałem nieco odmienne plany. Teoretycznie nad ranem mieliśmy wracać do szkoły, jednak obie pasażerki potrzebowały więcej czasu dla siebie, by nacieszyć się wzajemnym towarzystwem. Zamierzałem im to ułatwić....

<Tanatos? Trzymaj się mocno ;)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz