czwartek, 15 maja 2014

Od Alexa CD Annabel

- Czy potrafię magiczne sztuczki? Wiesz... Nie próbowałem, ale jakbym znalazł jakąś ciekawą książkę na ten temat to myślę, że spróbowałbym się czegoś nauczyć. - Uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- Mhm. Słyszałeś o tym, że można mieszkać i w akademiku i w miasteczku nieopodal szkoły?
- Tak? - Zainteresował mnie ten temat. - To może wynajmijmy na spółę mieszkanie dwupokojowe, bo ta szkoła jest zdecydowanie za duża... Co ty na to?
- Sama nie wiem... Krótko się znamy to po pierwsze, a po drugie...
- Raczej bym ci krzywdy nie zrobił.
- Raczej? - Popatrzyła na mnie z lekkim strachem.
- Bo jakbyś mnie wkurzyła to podpalił bym cały dom z tobą w środku. - Zaśmiałem się.
- Haha, bardzo śmieszne! - Odburknęła Annabel z uśmieszkiem.
- A tak na serio to nie skrzywdziłbym muchy.
- A inne stworzenia pewnie tak. - Droczyła się ze mną.
- Jasne, zawsze. - Parsknąłem śmiechem.
- Ale musisz przyznać, że ładna jest ta szkoła nocą. - Powiedziała marzycielsko patrząc na ogromny budynek przed nami.
- Przyznaję.
Ostatni odcinek trasy był pod górkę więc się trochę zasapaliśmy. Weszliśmy przez duże drzwi i stanęliśmy w holu.
- To gdzie były te nasze pokoje? - Spytała mnie Annabel.
- Chyba tam... - Wskazałem niepewnie palcem.
Pokierowaliśmy się w stronę, którą wskazałem i wyszliśmy na drugie piętro. Stojąc już przed drzwiami naszych pokoi, które były naprzeciwko wróciło do mojej głowy znowu to samo pytanie. Postanowiłem więc zapytać ponownie.
- To jak będzie z tym wynajęciem mieszkania?

(Annabel? xd)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz