piątek, 23 maja 2014

Od Alexa CD Annabel

- Co tak nagle zmieniłaś zdanie? - Zaśmiałem się. - Tak poza tym cześć...
- Cześć. - Usiadła na swoim łóżku - Zmieniłam... - Uśmiechnęła się.
- Fajnie. To poszukamy czegoś po zajęciach. Co ty na to?
- Zajęciach? - W jednym momencie uśmiech zniknął z jej twarzy.
- No, bo idziemy przecież na zajęcia. - Powiedziałem entuzjastycznie. - Prawda?
- Taak...
- No to chodź. - Stanąłem przed nią wyciągając rękę.
- Dzięki. - Chwyciła dłoń i pomogłem jej wstać.
Wyszliśmy oboje na korytarz i zaczęliśmy schodzić na parter. Wszyscy nam się przyglądali badawczo, ponieważ nas nie znali. W końcu jesteśmy tu od wczoraj...
- Jak się spało? - Zapytałem z uśmiechem.
- Masakra... - Mruknęła pod nosem. - Pół nocy miałam koszmary, a potem jeszcze ten budzik...
- Mhm, to mi chyba lepiej minęła noc. Spałem jak zabity. Też cię obudził budzik powiadasz... A był nastawiony?
- Nie, właśnie... Nie pamiętam tego momentu...
- Też nie nastawiałem. Jestem tego pewny, a dzwonił.
- Widocznie tak tu jest wszystko zaprogramowane, że nie unikniesz pójścia na zajęcia.
Szliśmy długim korytarzem, aż doszliśmy do holu głównego. Można było stamtąd wyjść na dziedziniec. Wyszliśmy więc i zauważając tablicę informacyjną stojącą na środku placu podeszliśmy do niej.
- Patrz... - Wskazałem kartkę Annabel. - Mamy tylko trzy godziny dziennie tych zajęć.
- Dobre i to. Ale z drugiej strony nie chciałabym siedzieć na lekcjach pół dnia więc...
- Pierwsze się zaczynają za godzinę. Idziemy w takim razie coś zjeść?

(Annabel? Tak, idziemy do szkoły... Idziemy :) )


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz