wtorek, 20 maja 2014

Od Hermidesa CD Karou

Sęk w tym że to nie byłem ja..Usłyszałem krzyk dochodzący znad jeziora. To była Karou, a za nią stała Esmeralda, z tego co wiem nasi wrogowie występują tylko na terenach zakazanych... widać ochrona padła. Szybko przybiegłem tam i zobaczyłem jak istota stoi nad bezwładnie leżącym ciałem Karou. Cholera, ona jest silna..A ja nawet nie wiem co ee potrafię. Skup się idioto. Pod wpływem dziwnego impulsu z moich rąk wychodziła czarna mgła, która szybko ogarnęła Esmeralde pozwalając tym mi wziąść i zanieść Karou do pokoju, niestety swojego bo nie mam pojęcia gdzie ona ma swój.
~
Obudziła się.
- Gdzie ja ?
-U mnie.
-Czemu ?!
-Bo tak. A wracając do tematu, nie mów więcej ze pół bogów stać na więcej niż palenie itd, nic nie wiesz o moim życiu wiec nie gadaj ze stać mnie na więcej dobra? Jestem jaki jestem i nie podpasuje się tak bo jakaś laska tak chce. - mruknąłem i włożyłem słuchawki do uszu słuchając BVB.

< Karou >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz