- Jeszcze raz dziękuję.
Nie sądziłam ze na świecie są jeszcze mili czarodzieje czy też czarownicy.
On uśmiechnął się i zamknął drzwi.
Następnego dnia gdy już się ogarnęłam wyszłam na spotkanie z moim wrogiem (czytaj filozofią naszej wychowawczyni).
~
- Napiszcie temat "Świat jest sceną, aktorami ludzie " - słowa znanego nam Williama Szekspira.
Ja oczywiście zaczęłam bujać w obłokach czy też "myśleć o niebieskich migdałach"i prawie prawie zasnęłam gdy ..
- Pani Masenhof nie słucha tak?!
- Ze co ? Ja ?
- Prosze mi zatem powiedzieć jak nazywa się dzieło Szekspira o którym przed chwilą mówiła Vilen?
- EEEEE
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Pani Victoria proszona do dyrektorki.
To był Seth.
- Ale pierw ją zapytam.
- Niestety, to pilne. Musi natychmiast opuścić lekcje i wziąć książki gdyż jest spotkanie rady uczniowskiej oraz Pani Montgomery.
- Rozumiem, no poszczęściło ci się dzisiaj.
Wyszłam i Szłam korytarzem razem z nim.
- Po co ona mnie wolała ?
- Nikt cie nie wolał, ciesz się uratowałem cie przed filozofią.
- Ale skąd ty to?
< Seth ? ;d >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz