środa, 28 maja 2014

OD Shadow'a CD Lirael

Przyjrzałem się diablicy uważnie. Nie udawała. Być może dostałem od losu drugą szansę? 
- Obiecałem sobie, że nie będę wracał do tamtej rozmowy. Mogę ci jednak pokazać czego dotyczyła... - mówiąc to pochylałem się coraz bardziej w jej stronę.
Wreszcie pocałowałem ją. Mój umysł pochłonęły wspomnienia z wczesnych lat szkolenia. Główną zasadą Łowców było całkowite poświęcenie siebie i swojego życia wypełnieniu misji - uwolnienia ziemi od potworów. Nigdy nie wolno było wiązać się z kimś. Stale przemierzać świat i czas w poszukiwaniu stworzeń odmiennych od ludzi. Nieśmiertelność to dar od bogów i zarazem przekleństwo... Podczas rytuału dołączenia odbierano dusze tym, którzy jeszcze je posiadali. Niewielu przeżywało, a jeszcze mniej pozostawało przy zdrowych zmysłach. Miałem szczęście, z jakiś powodów los zapomniał obdarować mnie duszą... Dzięki temu Łowcy nie mogli być opętani przez demony i nie podpisywali paktów z diabłami. Miało to całą gamę plusów jaki i minusów. Przez wiele stuleci odkryłem, że istoty, które kazano mi zabić, potrafiły czuć, kochać, współczuć. Wiele z nich miało rodziny, czego im zazdrościłem. Teraz miałem szansę coś zmienić, zacząć od nowa. Być może z diablicą, być może nie.... Powróciłem do rzeczywistości. Trzymałem w objęciach Lirael, miała piękną twarz. 
- Teraz jesteś moja, zapamiętaj to sobie dobrze....

<Lirael? Dostanę po pysku?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz