wtorek, 6 maja 2014

Od Vilen CD Ashton'a

- No to idziemy..
Weszliśmy, niby na samym początku było okej, niby nie strasznie i w ogóle... Ale potem usłyszałam ze ktoś za mną idzie, jak Przytuliłam Ashtona ze odkleic mnie przez 5 minut nie mógł.
- Tam ktoś jest.
- Hallo, Vilen otwórz oczy.. Nikogo nie ma.
- Ja ci mowie ze jest !
- To sama zobacz..
- Nie, boję się .
- Wszechmogąca Vilen się czegoś boi ?
- ZABAWNE . - mruknęłam nadal zamykając oczy.
 Tym razem coś zaszeleściło a nawet nie byliśmy w okolicy żywego drzewa..
- Matko ! Ashton kto tam jest?!
- Pewnie wiewiórka.. Sama chciałaś tu iść, wiec teraz nie panikuj.
- Ja nie panikuje bo ty mnie o bronisz.
- ahha jasne.
Zrobiłam minę " O tylko spróbujesz zostawić mnie tu na pastwę losu to rozwale ci tą piękną buźkę " .
Nagle chłopak gdzieś zniknął.
- Ash? To nie jest śmieszne idioto !
Cisza
- ASH DO CHOLERY JASNEJ !
Znów odpowiedziała mi cisza.
- BUU - chłopak wwyskoczył zza krzaków a ja omal nie ddostałam zawału, mój krzyk rozległ się chyba po całej okolicy.  I zwabił ...
- Ash ! Za tobą są gnolle i orkowie!
- Jasneee
- Patrz kurcze ! - odwróciłam go i trochę się zdziwił.
- Cholera - warknął i szedł na nich.
- Co ty wyprawiasz?! - krzyknęłam za nim.

< Ashton ? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz