czwartek, 8 maja 2014

OD Tanatos CD Shina

Poczułam jak coś mi wkłada do ręki. Spojrzałam i zobaczyłam niewielki bukiecik niebieskich irysów. Były piękne. Rzuciłam się mu na szyję i mocno ściskałam.
- Dziękuje za wszystko, bardzo dziękuje! - ściskałam go, a on mnie.
Poruszałam wargami bez głosu - Kocham cię i to bardzo - nikt nie mógł tego usłyszeć, nawet on, a jednak odezwał się zaraz.
- Ja ciebie też. - nadal go tuliłam, a on mnie kręcił, a ja ze szczęścia się popłakałam.
Chyba to wyczuł.
- Czemu płaczesz?
- Bo pierwszy raz w żuciu jestem tak szczęśliwa... - wyszlochałam, a on podciągnął mój podbródek do góry, żeby spojrzeć mi w oczy.
- Postaram się, żebyś jeszcze nie raz była tak szczęśliwa. - otarł delikatnie łzę z mojego policzka, a ja znów się do niego przykleiłam.
Po chwili uspokoiłam się i obydwoje usiedliśmy na brzegu wody.
- Pamiętasz jak mówiłam ci o tych wojownikach? - zapytałam go.
- Tak.
- A widziałeś te wilki, które kręcą się koło szkoły?
- Tak. Wydają się dziwne, jakby cię śledziły.
- To są ci wojownicy. Niedługo na pewno dowiedzą się, że nie ma mnie w szpitalu, ani w szkole, a kapłanki na pewno już wiedzą, że mam nowe moce.
- Jesteś tu ze mną. Nie długo wrócimy, a te kapłanki tak szybko by się nie dowiedziały. - był pewny.
- Wiedzą, zawsze wiedzą wszystko o mnie. Nie wiem z skąd, ale wiedzą i albo przyślą mi list, że mam się wstawić w siedzibie. Albo przyjadą tu, w co szczerze wątpię, bo są leniwe do podroży.
- Będzie dobrze, pojadę z tobą. Będę z tobą.
- One będą wściekłe, że się spotykamy i, że nie jesteś mojej rasy, jak powinno być w tradycji. Ale nic nie szkodzi. Kocham cię bez względu na tradycje. Zawsze miałam je gdzieś, nie chciałam być kapłanką.To one, jak byłam mała, zdecydowały, nie ja.
- Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Nie martw się, a teraz wracamy na lekcję, bo nas powieszą. - zaśmiał się, a ja przytuliłam się do niego.
Wracaliśmy do szkoły, rozmawiając jak to będzie. Tłumaczyłam mu, że musimy oddawać im szacunek i ładnie się ubrać, żeby ich nie obrazić, bo i tak będą zbulwersowane widokiem Shina ze mną.

( Shin, co było na lekcjach ?:* ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz