wtorek, 6 maja 2014

Od Tanatos CD Grachi

-Od dawna między czarownicami i zmiennokształtnymi trwała wojna kiedyś myślałam że nie mogę z wami rozmawiać ale ty jesteś inna- powiedziała dziewczyna
- Schlebiasz mi - uśmiechnęłam się - może bo inni zmiennokształtni są przywiązani do tradycji a ja nie. Zawsze chodziłam swoimi ścieżkami nie słuchałam się innych. Moi rodzice myśleli że będę normalna jasny wilczek mocą wody ale ich rozczarowałam. Z biegiem lat dochodziły mi nowe żywioły a jak doszło do przemiany to się okazało że mam czarne futro całkiem nie pasujące do mojej jasnej cery blond włosów.
- Twoi rodzice nie będą mnie ścigali że się koleguje inie będą chcieli mnie zabić ?- zapytała przerażona
- Nie a nawet jeśli spróbują ta ja stanę w twojej obronie mi nic nie zrobią jedynie sami oberwą czarować umiem - uśmiechnęłam się
- A skąd masz pewność że się na ciebie nie rzucą i nie odciągną o de mnie ?
- Kapłanki chcą mnie w swoich progach ze względu na moc. A wiedzą że jak coś zrobią moim znajomym to się odwrócę od nich a tego nie chcą.
- Kapłanki - zapytała zdziwiona
- Tak kapłanki. W moim rodzie są bardzo potężne kobiety o niezwykłych mocach podobnych do moich. One wybierają kto do nich przystąpi a o odmowie nie ma mowy. One praktycznie zarządzają rodami beż ich zgody nic nie można zrobić.
- Aj przechlapane masz nie masz odwrotu.
- No niestety nie na pewno w połowie to one mnie tu wysłały bo jestem za agresywna i nie panuje nad sobą. Według nich. Chcesz jeszcze coś wiedzieć ?
( Grachi )


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz