wtorek, 3 czerwca 2014

Od Fatin

No, szkoła. Zajewspaniale, rzecz biorąc. Czas wtachać walizki do pokoju, idziemy.
Pokój okazał się być... Normalnym pokojem. No, czego się głupia spodziewałaś? To już nie pałace, księżniczko. Ok, może chociaż zmienimy wystrój.
**
Po lekkim przemeblowaniu, powieszeniu nowych zasłon, ustawieniu kadzidełek i kilku pamiątek rodzinnych już to jakoś wygląda.
Idziemy zwiedzać szkołę.
Oczywiście, już za pierwszym zakrętem musiałam na kogoś wpaść.
- Uważaj jak łazisz, elfie.-warknęłam do chłopaka, który teraz leżał na podłodze.
- A Ty co, księżniczka jesteś? - spytał ironicznie, na razie na mnie nie patrząc.
- Dziękuję, że doceniasz me pochodzenie, elfie, ale tutaj ono nie sięga. - powiedziałam kłaniając się dworsko. Chłopak podniósł głowę i zapatrzył się na mnie. Działa. Nie wyprostowałam się jeszcze, ale patrzyłam chwilę na chłopaka z takiej pozycji. Przybliżyłam się do niego tak by poczuł woń kadzidełek, które paliłam w pokoju i patrząc mu w oczy z figlarnym uśmiechem powiedziałam 
- Pomóc Ci wstać, czy sam się podniesiesz? - spytałam aksamitnym głosem.
No tak, nie mogłam wytrzymać. Pierwszy chłopak w szkole i już się nim bawię... Rekord? Nie, chyba nie...

<Alan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz