poniedziałek, 16 czerwca 2014

Od Lukasa CD Kendra

-Masz. - zdjąłem i podałem jej bluzę, zauważyłem, że się waha - No bierz, mi jest ciepło.
-Dzięki. - powiedziała ubierając ją.
-Czyli wracamy do Akademii. - wstałem i rozciągnąłem się.
-Tak, może innym razem dokończymy zwiedzanie.
-Ok, wracamy tędy. - wskazałem ścieżkę, którą przyszliśmy.
-Będzie najpewniej. - też wstała i ruszyliśmy ścieżką, szliśmy rozmawiając - Dzięki za spacer - powiedziała, gdy w końcu doszliśmy.
-To ja powinienem dziękować. Odprowadzić cię do pokoju?
-Nie, dzięki. Dotrę sama.
-W taki razie do jutra.
- Paa. - powiedziała i każde z nas ruszyło w swoją stronę. 
Gdy doszedłem do pokoju, był szybki prysznic i poszedłem spać. Następnego dnia jakoś przeżyłem wszystkie lekcje. Od razu po nich poszedłem nad jezioro. Spodobało mi się to miejsce, było takie uspokajające. Chyba zasnąłem, bo ocknąłem się, gdy usłyszałem głos Kendry:
-Zapomniałam ci oddać bluzę.
-Aha, też o niej zapomniałem.
-Chcesz się przysiąść?

<Kendra?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz