sobota, 14 czerwca 2014

Od Lirael cd Shadow

Uśmiechnęłam się na widok znaków tańczących na jego piersi i ramieniu. Wsunął mi dłonie pod moją bluzkę.
-Teraz ty. - powiedział słodko się uśmiechając.
Błysnęłam białymi zębami i zrzuciłam z siebie bluzkę. Spojrzał na mnie i objął mnie w tali, a jego ręce posuwały się coraz bliżej szyi, ale zatrzymały się przy łopatkach... poczułam jak mój stanik się rozluźnia, aż w końcu spadł na ziemię. Shadow spojrzał teraz na mnie niewinnie jakby nie przyznawał się do tego, że on to zrobił. Wyprostowałam się cofając łopatki. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Oplotłam rękoma jego szyję, przysunęłam się jeszcze bliżej jego umięśnionego ciała, tak, że nasze krocza niebezpiecznie się stykały. Złapał mnie za talię, a po chwili leżałam na łóżku pod nim. Nadal całując go, zdjęłam mu spodnie i rzuciłam z łóżka. Moje dłonie z jego szyi przesunęły się na jego plecy i troszkę niżej. Potem się obróciliśmy tak, że ja byłam na górze. Korzystając z okazji, ściągnął mi spodnie i znów byłam pod nim. Z ust przeszedł do szyi, a ja pstryknęłam palcami i w pokoju zrobiło się ciemniej, światła teraz dawały mało światła, ale już nie drażniły moich oczu. Jego ciepłe usta znów przeszły do moich warg. W jednej sekundzie był już we mnie, zaczerpnęłam nagle powietrza prawie się nim dławiąc. Spojrzał na mnie uśmiechnął się. Dalej patrząc sobie w oczy, Shadow zaczął najlepszą część. Wbiłam paznokcie w jego plecy robiąc rany i zadrapania, i zaczęłam pojękiwać. To było nieprzyzwoicie przyjemne. Shadow uśmiechnął się, widząc wyraz mojej rozluźnionej i zadowolonej twarzy. Poczułam jak staje się coraz bardziej niedelikatny. Mój uśmiech stał się szerszy. Poruszał się teraz szybko i z dziką gracją. Minęło kilka chwil i wylądowaliśmy z kołdrą na podłodze, nie przestając. Byłam na górze i chyba mu się to podobało. Nasze serca dudniły jak oszalałe w tym samym rytmie.
-Już koniec? - zapytałam ze smutkiem, przytulając się do jego piersi.
Zostaliśmy na podłodze, wymęczeni leżąc na kołdrze dziwnie powykręcanej od naszych wariacji.
-Podobało ci się, kotku? - zapytał, obejmując mnie w tali.
- Oczywiście, kochanie. - odpowiedziałam wodząc palcem po jego piersi.

Shadow?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz