-Ja... a co chciałabyś wiedzieć?
-Wszystko-odpowiedziała z uśmiechem
-Super czyli ja nie wiem o tobie nic, a ty chcesz o mnie wiedzieć wszystko
-Mniej więcej tak to wygląda
-No dobra więc jestem synem Hadesa niedawno się o tym dowiedziałem. Do 18-stych urodzin mieszkałem z matką przez ostatni rok z ojcem, ale jak widzisz przez jeden rok dałem mu tak popalić, że miał mnie dość i odstawił tutaj
-A co dokładnie powyrabiałeś?
-To już moja słodka tajemnica-odpowiedziałem z uśmiechem przypominając sobie cały ostatni rok- dobra znudziło mi się idziemy dalej?
-Może tamtędy-wskazała w kierunku lasu
-Ok, miejmy tylko nadzieję, że się nie stracimy
-Zawsze jesteś takim pesymistą
-Nie po prostu mam jakieś złe przeczucia
-Jesteś jasnowidzem?
-Tak wielkim jasnowidzem z.. z.. nie wiem skąd o mocy przewidywania do 1 sekundy naprzód- powiedziałem z akcentem starszego, mądrego człowieka, oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Dobrze panie jasnowidzu to co się zaraz wydarzy?
-Widzę widzę... zaraz zrobisz krok w przód i.. i... ja też zrobię krok w przód
-Dobra już wieżę w twoją wielką moc
-A jak mogłaś kiedykolwiek w nią wątpić? Zresztą nieważne, a mogłabyś mi może choć trochę powiedzieć o sobie?
<Kendra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz