niedziela, 1 czerwca 2014

Od Tanatos Cd Shina

Położyłam mu ręce na szyi i patrzałam mu w te jego orzechowe oczy. Był ode mnie wyższy, nawet jak siedział.
- A co chcesz dokładnie robić?
- To, kiedy zaczęliśmy się całować, ale ty przerwałaś, bo twoja mama nas obserwowała. - uśmiechał się tak pięknie, że nie mogłam mu się oprzeć.
Gładził mój policzek swoją dłonią. Pewnie rozumiał, że krępuję się tego robić przy mojej mamie - chociaż to okazało się dzisiaj - powoli przysunęłam się do niego bliżej.
- O to chodzi? - delikatnie zaczęłam muskać jego usta swoimi. Delikatnie cały czas je całując
- Tak, o to chodzi. - teraz on wziął sprawę w swoje ręce.
Na początku to było tylko delikatne całowanie, ale po chwili przerodziło się w coś bardzo gorącego i namiętnego. W pewnym momencie nawet nie zauważyłam kiedy nasze języki się stykały i jego był w moich ustach. Nie miałam pojęcia, że to może być takie przyjemne. Położyłam się na zielonym dywanie, był miękki jak łóżko. Shin powoli usiadł w powietrzu na dem mną, pochylając się do moich ust. Znów zaczął mnie całować równie namiętnie jak przed chwilą. Moje ręce wędrowały po jego klatce w dół. On jedną rękę miał przy mojej głowie a drugą miał na moim brzuchu. Miałam ochotę robić to z nim zawsze i wszędzie i tylko z nim. Był taki delikatny i zrozumiały zawsze dla mnie, a ja go tak kocham, że nigdy nie chcę być daleko od niego. Jego usta zaczęły schodzić w dół po szyi, a potem po brzuchu, aż zatrzymał się przy moim pępku. Trzymał ręce na mojej tali, która sama się podnosiła po każdym dotknięciu jego ust.

( Shin ? <3)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz